Oglądaj z Live Nation

    Wiecej informacji

    Stanie na scenie Manchester Arena i granie dla 20 000 najgłośniejszych fanów muzyki w Twoim rodzinnym mieście - to wszystko super i bardzo fajnie, gdy masz dużą wytwórnię, która zarabia pieniądze i pociąga za sznurki, aby Cię tam wysłać.

    Wszystko wygląda inaczej, kiedy jesteś tam całkowicie sam, samodzielnie wydając swoje albumy i zdobywając fanów, wskakując do vana i grając dla tylu ludzi, ilu będzie chciało Cię słuchać przez dziesięć lat. Wtedy robisz to na sposób The Slow Readers Club. 

    „To był dla nas chrzest bojowy” - mówi piosenkarz Aaron Starkie o występach zespołu w tamtych czasach. „Nauczył nas rzemiosła, które wykorzystujemy grając na większych scenach. Zawsze byłem świadom, że ​​niektóre zespoły grają w mniejszych klubach tak, jakby wyprzedawały Wembley. Wydawało mi się to trochę sztuczne. Po prostu myśleliśmy sobie: „pewnego dnia będziemy musieli wystąpić na dużej scenie”. I teraz wiemy, co robimy grając na tych większych scenach ”.

     Okej, więc The Slow Readers Club - najszybciej rozwijający się band electro noir w Wielkiej Brytanii - grali w arenach jako support, ale dzięki wielkiemu talentowi i pracy są na najlepszej drodze do statusu gwiazdy wieczoru. Stało się to bardziej oczywiste niż kiedykolwiek, gdy ich ostatnia płyta The Joy of The Return znalazła się w pierwszej dziesiątce brytyjskiej listy albumów pomimo pandemii i braku tras koncertowych. Podczas gdy reszta kraju koordynowała quizy na Zoomie i piekła chleb bananowy, The Slow Readers Club pracowali nad swoim niezwykłym piątym studyjnym albumem 91 Days in Isolation, którego premiera zaplanowała  była na 23 października 2020 roku. Aaron mówi: „Ta kolekcja utworów została napisana zdalnie podczas lockdownu Covid-19 w Wielkiej Brytanii. Gdy każdy członek zespołu dzielił się pomysłami online, piosenki były składane w domu i nagrywane po zniesieniu lockdownu ”.

    Wystarczy spojrzeć na ich media społecznościowe, by wiedzieć, że The Slow Readers Club umieszcza swoich fanów w centrum wszystkiego, co robią i nie inaczej było podczas kwarantanny.

    Słowami Loduer than War: „The Slow Readers Club jest po prostu zbyt wspaniały, by trzymać go w tajemnicy”, a widząc na horyzoncie wydanie 91 Days in Isolation - z pewnością nie ma takiego niebezpieczeństwa .

    Od Manchester Arena po cztery strony świata, The Slow Readers Club staje się prawdziwym graczem na muzycznej arenie.

    Więcej koncertów Live Nation