Oglądaj z Live Nation

    Wiecej informacji

    W 2015 roku fenomen muzyki dance wydał “Faithless 2.0”, album z największymi hitami i remiksami, w którym udział wzięli tacy artyści jak: Avicii, Tiësto, Armin van Buuren i Claptone. Był to najnowszy klejnot w błyszczącej, 25-letniej karierze obejmującej 10 singli Top 10, sześć albumów Top 5 (trzy na pierwszym miejscu) zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i Europie oraz czterokrotnie platynowy album „Forever Faithless - The Greatest Hits”: sprzedaż przekraczająca 20 milionów albumów, a w nowym świecie Spotify / Apple itp. zbliżają się do jednego miliarda streamów.         

     

    W 2020 roku powrócili z niezwykle udanym siódmym albumem studyjnym „All Blessed”. Był to ich pierwszy album bez Maxi Jazza, który bardzo prywatnie opowiadał o swoich ciągłych problemach zdrowotnych.

     

    Ale chociaż nie pojawił się na albumie, zespół nadal chciał odzwierciedlić jego (i ich) światopogląd: „W tym niespokojnym i coraz bardziej brutalnym świecie, lirycznie album stara się odzwierciedlać to, co zawsze było manifestem Faithless: bądź świadomy, bądź troskliwy, kochaj siebie, abyś mógł kochać innych i zrozumieć, kim jesteś i gdzie jesteś.... Nigdy nie polemiczny, ale miejmy nadzieję inteligentny i (czasami!) inspirujący - to muzyka z uczuciem i słowami mającymi znaczenie”.

     

    Ponadto, jak wyjaśniła Bliss, płyta brzmiała świetnie - duża, ale nigdy nie bombastyczna; melodyjna, elektroniczna i funky, zawsze mająca coś odpowiedniego do powiedzenia; w muzycznym zakątku Faithless stworzył swoje własne.

     

    Od samego początku zespół koncertował promując wszystkie swoje albumy, ale wraz z nadejściem „All Blessed” nadszedł również Covid: świat się zamknął, a zespół nie był w stanie wrócić na trasę, polegając jedynie na streamingu, aby rozpowszechniać swoją muzykę: „All Blessed” jest, wierzcie lub nie, pierwszym albumem Faithless, który został wydany w świecie streamingu.

     

    Maxi Jazz zmarł w 2022 roku, a fani Faithless nie szczędzili mu wyrazów miłości – nic dziwnego, ponieważ był naprawdę niesamowitym człowiekiem i poruszył wielu swoimi tekstami i występami. Sister Bliss i Rollo mieli nadzieję, że wyzdrowieje na tyle, by pojawić się na ich nowych nagraniach, ale niestety tak się nie stało.

     

    Każdy, kto widział Faithless wie, jak fantastycznym frontmanem był Maxi, więc powrót na scenę bez niego, bez wątpienia, jest wyzwaniem! Ale z nowym albumem w drodze, jest to również bardzo ekscytujące dla zespołu. Bliss i Rollo zdecydowali, że jeśli Faithless mają wystąpić na żywo, będzie to punkowe, funkowe i podnoszące na duchu: celebracja gatunku, w którego tworzeniu odegrali dużą rolę, i oczywiście upamiętnienie samego Maxiego. Połączyli siły z projektantem show Jvanem Morandim (Jean Michel Jarre), wezwali kilku (bardzo) utalentowanych przyjaciół i w pewien sposób powrócili do miejsca, w którym zaczynali...

     

    10.05.2024

    Więcej koncertów Live Nation