
SPRINTS
Wokół SPRINTS panuje obecnie wyraźna fala entuzjazmu. Dubliński zespół ma za sobą zawrotny rok – w wirze kolejnych sukcesów wydali debiutancki album Letter To Self, który trafił do Top 20, supportowali IDLES i Pixies, a także zagrali elektryzujące sety na Glastonbury, End Of The Road i All Together Now, które były szeroko komentowane. Wszystko to sprawiło, że stali się jednym z najważniejszych nowych nazwisk współczesnego rocka, budując reputację dzięki intensywnemu, pełnemu współczucia pisarstwu – osnutemu osobistymi historiami traumy i odporności.
Od premiery Letter To Self w styczniu – albumu, który zdobył 5-gwiazdkowe recenzje od NME, DIY i Dork, a także uznanie m.in. Pitchforka i Brooklyn Vegan – kwartet prezentował swój pełen emocji koncertowy show na całym świecie. Przekształcenie tej adrenaliny z ciągłego grania w nowy materiał zaowocowało utworem Feast, intrygującym wprowadzeniem do nowej ery SPRINTS i zapowiedzią śmiałego, transformacyjnego etapu w ich karierze.
Perkusista Jack Callan opisuje ten singiel jako „prawdziwy moment zatoczenia koła”, ponieważ został nagrany w dublińskim Sonic Studios – tym samym miejscu, gdzie powstało ich EP Manifesto z 2021 roku i jego następca A Modern Job. Feast, wyprodukowany przez Dana Foxa z Gilla Band i napisany przez gitarzystkę i autorkę tekstów Karlę Chubb tuż przed intensywnym sezonem festiwalowym, emanuje pewnością. Inspirowany literackimi podgatunkami gotyckiej fikcji i horroru cielesnego, a także subwersyjną poezją Mary Oliver, utwór wykorzystuje miażdżące riffy do przekazania napięcia pragnienia i queerowej możliwości – uczucia wzmocnionego przez mocny, nasycony wokal Chubb. To jeden z tych kawałków, które zostawiają cię oszołomionym.
„Wraz z całym tym koncertowaniem i wieloma zmianami w naszym życiu prywatnym przyszło coś w rodzaju ponownego odnalezienia siebie, niemal jak odrodzenie” – mówi Chubb. – „Ale podoba mi się też myśl o dążeniu do pasji bez przeprosin i o tym, jak to wygląda z zewnątrz. To trochę tak, jakbyśmy jako zespół byli chciwi na własne ambicje.”
To właśnie w tym wirze życia w trasie narodził się Feast. Zastrzyk świeżej energii przyniosło także dołączenie do zespołu gitarzysty Zaca Stephensona, który teraz jest pełnoprawnym członkiem SPRINTS. „To tak, jakbyśmy spalili wszystko do gołej ziemi i odbudowywali od nowa, dokładnie tak, jak chcemy” – mówi Chubb. – „Czuję się zupełnie inną osobą niż na początku roku, a SPRINTS to zupełnie nowy zespół. Jesteśmy w pełni oddani sobie nawzajem. Odkąd Zac dołączył, przewróciliśmy kartkę i jesteśmy gotowi napisać zupełnie nową historię. Musieliśmy zapytać samych siebie: Dokąd chcemy teraz zmierzać?”
Chubb i Callan założyli SPRINTS w 2019 roku razem z basistą Samem McCannem i gitarzystą Colmem O’Reillym, który opuścił zespół w maju w przyjaznej atmosferze, by wycofać się z występów publicznych. Nastąpił okres reorganizacji, w którym pozostali członkowie zaprosili Stephensona – który wcześniej wystąpił z SPRINTS podczas The Great Escape w Brighton – do dołączenia do zespołu. Jak tłumaczy Chubb, ta zmiana nadeszła w idealnym momencie na tak odważne artystyczne oświadczenie, jakim jest Feast. „Piosenka powstała w bardzo krytycznym momencie. Wokół panował chaos, ale wszystko sprowadzało się do prostego faktu: wiedziałam, że zawsze będę mieć muzykę, więc wszystko będzie dobrze.”
Odpowiedzią było całkowite odświeżenie wizji SPRINTS. Dzięki otwarciu się na dynamiczny styl gry Stephensona oraz inspiracje albumami takich zespołów jak Feeble Little Horse czy punkowych liderów Mannequin Pussy, nowy materiał zaczął nabierać kształtu. Wczesne sesje nagraniowe koncentrują się na eksperymentowaniu z brzmieniem i wspólnym odnajdywaniu odpowiednich „częstotliwości”. Callan mówi, że traktuje członków zespołu jak rodzinę – niekoniecznie przez więzy krwi, ale przez „współpracę, a przede wszystkim zaufanie”.
SPRINTS realizują tę wizję w nadchodzących miesiącach – wracają do USA po całkowicie wyprzedanej debiutanckiej trasie po Stanach, w tym z przystankiem na legendarnym Riot Fest w Chicago. Następnie ruszają w trasę po Wielkiej Brytanii i Europie, a w listopadzie zagrają swój największy koncert w karierze – w O2 Forum Kentish Town w Londynie. To kolejny kamień milowy dla zespołu, który stale dąży do dalszego rozwoju.
Letter To Self głęboko poruszył różnorodną, oddaną publiczność dzięki mrocznym, introspektywnym utworom, pozwalając SPRINTS rozbłysnąć na międzynarodowych scenach i zobaczyć odbicie swojej pasji z jeszcze większą siłą. Chubb ma nadzieję przenieść tę energię na drugi album – ale również skupić się na akceptacji i własnej tożsamości.
„Najpiękniejszą częścią wydania naszego debiutu były rozmowy z dorosłymi osobami queer albo rodzicami dzieci transpłciowych i widzenie, jak mocno nasza muzyka ich poruszyła” – mówi. – „Kluczowym tematem tego albumu była moja walka z własną tożsamością, która nadal jest obecna. Ale świadomość, że zainspirowaliśmy ludzi do chwycenia za instrumenty i założenia własnych zespołów – sprawia, że wszystko było tego warte.”
To właśnie dążenie do czystej, autentycznej ekspresji muzycznej – zakorzenionej we wspólnocie i więzi – kształtuje ten niezwykle ekscytujący nowy rozdział dla SPRINTS. Jak podsumowuje Chubb: „Zasuwamy jak szaleni, ale robimy to z empatią – dla siebie nawzajem i dla ludzi, dla których gramy. To coś, z czego naprawdę można być dumnym.”
24.06.2025
SPRINTS - HEAVY (OFFICIAL VIDEO)
SPRINTS - HEAVY (OFFICIAL VIDEO)
SPRINTS - UP AND COMER (OFFICIAL VIDEO)
SPRINTS - SHADOW OF A DOUBT (OFFICIAL VIDEO)
SPRINTS - LITERARY MIND (OFFICIAL VIDEO)