Oglądaj z Live Nation

    Wiecej informacji

    Siedząc przy plakacie Macklemore'a "Wings" w swojej sypialni z dzieciństwa, 19-letni wokalista CHARLIEONNAFRIDAY zakłada kaptur bluzy i wyjaśnia, jak się tu znalazł.

     

    Tu nie oznacza już sypialni i piwnic Seattle, gdzie zaczął tworzyć muzykę zaledwie kilka lat temu.

     

    Tu oznacza piosenki z dziesiątkami milionów streamów ("After Hours"); kontrakt z dużą wytwórnią; współzarządzanie przez ten sam zespół co Young Thug; i dążenie do zostania "największym artystą na świecie".

     

    W tej chwili jego narzędziem do tego jest jego debiutancki album ONNAFRIDAY, na którym pojawiają się gwiazdy rapu, takie jak Lil Keed (RIP) i gwiazdy country, takie jak Kidd G. Mówi, że jego pięciu ulubionych artystów to Mack, Thug, Drake, Mac Miller i Justin Bieber, a ich wpływ jest widoczny na całym albumie.

     

    Wracając do tego, jak się tu znalazł:

     

    "Po prostu lubię uwieczniać chwile".

     

    Mówi, że to, co może wydawać się sukcesem z dnia na dzień, zaczęło się już w szkole podstawowej.

     

    "Odkąd skończyłem sześć lat, robiłem filmy na YouTube, umieszczałem vlogi o moich przyjacielach. Robiłem filmiki o kolekcji kart Pokemon, filmiki o wyzwaniach z ostrą papryką, filmiki o psikusach, w których szliśmy np. do McDonalds i zamawialiśmy 'McFlip', a mój przyjaciel robił salto skacząc z lady."

     

    Mój content przyniósł tysiące wyświetleń, ale także sporą ilość hate’u - mówi, że to nieuniknione, gdy dorastasz w sieci.

     

    Ale zyskał grubą skórę. Podczas nauki w Edmonds-Woodway High School, zaczął tworzyć piosenki, które postrzegał jako inną formę treści online oraz inny sposób uwieczniania chwil. Wtedy pojawił się COVID.

     

    Mówi, że kwarantanna była najlepszą rzeczą, jaka mu się przytrafiła. Jak wielu z nas, Charlie zaczął myśleć o tym, co chciałby zrobić ze swoim życiem. Zastanawiał się nad tym, co przynosi mu najwięcej radości i uznał, że jest to właśnie muzyka. Wtedy rozpoczęła się jego kariera.

     

    "Z tą nową cyfrową generacją muzyki, i z TikTok, i jak musisz się przełamać [jako artysta]...to było prawie idealne. Wiedziałem, jak tworzyć muzykę, ale jeszcze lepiej wiedziałem jak tworzyć treści do muzyki. Po prostu wchodziłem na TikTok i mówiłem, "Hej, mam na imię Charlie i właśnie zrobiłem tę piosenkę w mojej szafie. I te filmiki zaczęły działać. Myślę, że robienie tych vlogów i tych rzeczy, sprawiło, że poczułem się komfortowo z tym, że pokazuję swoją osobowość w kamerze. To było dla mnie bardzo naturalne".

     

     

    Charlie uważa, że jego kariera piłkarska również przyczyniła się do sukcesów w świecie muzyki. Ze sportu przeniósł etykę pracy i dyscyplinę oraz metodę prób i błędów- "tworzyłem setki piosenek i zapisywałem je na Google Drive”.

     

    Na ostatnim roku - który tak naprawdę nie był szkołą, ponieważ doświadczenie było całkowicie cyfrowe, z wyjątkiem epickich imprez domowych - skupił się na pisaniu piosenek i wylądował na hicie z powolnym bangerem "After Hours". Piosenka wydestylowała esencję imprezy, łącząc się z młodymi ludźmi na całym świecie, jak również starszymi pamiętającymi stare dobre czasy.

     

    Podczas ostatniego, całkowicie zdalnego, roku liceum skupił się na pisaniu piosenek, co poskutkowało stworzeniem hitu „After Hours”. Utwór będący esencją imprezy dotarł zarówno do młodych ludzi na całym świecie, jak i osób starszych, wspominających dawne czasy.

     

    Od tego momentu sprawy potoczyły się szybko. Zaledwie kilka miesięcy później Lil Keed zawędrował do studia w Los Angeles, w którym Charlie nagrywał, usłyszał nad czym Charlie pracuje i natychmiast zażądał wspólnego utworu.

     

    "Powiedział: 'Chcę zrobić z tobą piosenkę w tej chwili, ściągnij tu inżyniera w tej chwili'. I właśnie wtedy zrobiliśmy 'Misfit', dokładnie na miejscu. Jedno z najbardziej szalonych doświadczeń w moim życiu".

     

    To było szczęście. Ale pisanie utworów takich jak "Colorado Boulder" z Kidd G, o dziewczynach z college'u, które wydają wszystkie swoje pieniądze na "Titos i trawkę" - to nie jest szczęście, to są umiejętności.

     

    Chociaż Charlie wie, że niektórzy ludzie słysząc ONNAFRIDAY napiszą o nim, że jest przystojnym, białym chłopakiem, dla którego życie to jedna wielka impreza, mówi, że pisze to, co jest dla niego autentyczne. A także o tym, że niekoniecznie miał najłatwiejsze życie.

     

    Ostatnio zaczyna zastanawiać się nad poważniejszymi aspektami życia, na przykład rozbierając na czynniki pierwsze toksyczny związek w "Enough" ("Please stop calling / you've been dishonest / I've been through enough"). Patos zaczyna wkraczać do jego twórczości. Zmienia się jako osoba i doskonali swoje rzemiosło.

     

    Jednak tematyka imprez wciąż jest głównym motywem w jego utworach, co ma sens dla artysty, który mówi, że jest "o wiele bardziej optymistą niż pesymistą".

     

    Tutaj znaczenie ma mentor i bliski przyjaciel jego bohatera z dzieciństwa, Macklemore'a, który poświadcza CHARLIEONNAFRIDAY w swoim mieście. Dla niego wszystko wraca do genezy Seattle i tego zamiłowania do butelkowania życia.

     

    Teraz, bohater Charliego z dzieciństwa, a obecnie mentor i bliski przyjaciel- Macklemore rozsławia go w Seattle- mieście, które artysta uważa za genezę swojego sukcesu.

     

    "Nie jestem tą samą osobą, którą byłem w liceum", mówi, zobaczywszy teraz świat kilka razy. "Ale nadal tworzę piosenki w mojej sypialni. Wciąż uwieczniam chwile. I mam nadzieję, że ludzie chcą przeżywać to, co uwieczniam".

    Więcej koncertów Live Nation